Hit – kombinezon – Beata Kloc

Ostatnio, buszując po sklepowej dżungli, doszłam do wniosku, że modnych ciuchów dla pań po 40 -stce jest niewiele. Nie mam czasu na wielogodzinny shopping. Jednak jak już coś znajdę to mam wrażenie,że projektanci zapominają o ważnej zasadzie – ciało czterdziestolatki jest zupełnie inne niż dwudziestolatki. Gdy tylko przymierzam ten magiczny rozmiar 40 – tam coś wychodzi, tu coś prześwituje, pupa opada i wreszcie, gdy już wydaje się, że wszystko jest w porządku i znalazłyśmy ten wymarzony ciuch, w oczy rzuca nam się biust i ……mogłoby być lepiej (rozmiar 42 w tym miejscu zdecydowanie nie).

Można odżywiać się zdrowo, ćwiczyć z Chodakowską trzy razy dziennie, ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Dla tego tak ważny jest dobry materiał i dobry krój.

Tak więc, moje kochane po40-stki w końcu udało mi sie zrealizować zamysł zaprojektowania kreacji, która spełnia wszystkie moje oczekiwania – wyszczupla,wydłuża sylwetkę, zakrywa co trzeba i jest na topie.Kombinezon który stworzyłam z myślą o przyjęciu weselnym (dlatego bardzo ozdobne, długie ,powłóczyste wiązania z tyłu, które dodają kreacji lekkości i elegancji ) jest perfekcyjny.

Przednia część wiązania jest tak skonstruowana żeby zakrywać niedoskonałości figury na wysokości ramion – po prostu trzyma wszystko na swoim miejscu.

Wcięcie w pasie podkreśla pasek – w moim wypadku gumowy ponieważ jest mi w nim wygodnie i idealnie dopasowuje się do figury. Dół spodni zakończony jest wiązaniami które dodają lekkości.

To rozwiązanie sprzyja mojej sylwetce ponieważ jestem wysoka. Doskonale sprawdziła się też ciężka żorżeta która w tym projekcie opływawręcz ciało. Dla osób niskich preferuje nogawki proste bez wiązań u dołu. Takie rozwiązanie wydłuża nogi .

Moje kochane panie noście KOMBINEZONY, które przepięknie wyszczuplają i odejmują nam lat.